Leczysz się domowymi sposobami? Sprawdź, czy robisz to dobrze!
Okres jesienno – zimowy to duży sprawdzian dla naszej odporności. Ratunku na nieprzyjemne dolegliwości szukamy w starych sprawdzonych sposobach. Jak tłumaczą eksperci z Centrum Medycznego Św. Franciszka, warto pamiętać, że tylko poprawne przygotowanie takich „domowych lekarstw”, może przynieść efekty, których oczekujemy.
Wśród domowych produktów leczniczych, z pewnością powinien znaleźć się miód, który nie bez powodu nazywany jest naturalnym antybiotykiem. W jego składzie znajdziemy wiele substancji wpływających pozytywnie na nasz organizm. Miód jest źródłem fosforu, magnezu, żelaza, witamin, aminokwasów czy polifenoli, które są doskonałymi przeciwutleniaczami.
Miód słynie ze swoich wartości prozdrowotnych. Doskonale wspiera pracę układu immunologicznego czy sercowo – naczyniowego. Przyłożenie miodu na uszkodzoną skórę, łagodzi podrażnienia i likwiduje infekcje bakteryjne. W okresie jesienno – zimowym często sięgamy po ciepłą herbatę z miodem. Rozgrzewający napar nie przyniesie nam oczekiwanego efektu, jeśli miód dodamy do ciepłego posiłku czy napoju. Traci on wówczas wszystkie swoje dobroczynne właściwości i staję się cukrem! W ten sposób zamiast leczniczego naparu, uzyskujemy posłodzoną herbatę. Chcąc ustrzec się przed przeziębieniami, warto kurację miodem stosować każdego dnia, nie tylko zimą. Jak tłumaczą eksperci z Centrum Medycznego Św. Franciszka w Warszawie - wystarczy przyjmować jedną łyżeczkę miodu dziennie, żeby skutecznie zabezpieczyć się przed przeziębieniem.
Gdy czujemy pierwsze objawy przeziębienia, bez wahania przygotowujemy herbatę z cytryną. Z pozoru wydaje się ona dobrym rozwiązaniem - ciepły napar rozgrzewa przemarznięte ciało, a cytrusy dostarczają sporą dawkę witaminy C. Niestety rzeczywistość wygląda trochę inaczej! Witamina C ulega rozpadowi w wysokiej temperaturze, dlatego kawałek cytryny zanurzony w ciepłej wodzie dodaje jej tylko walorów smakowych, a nie zdrowotnych. Nim dodamy kwaśny owoc do napoju, warto poczekać, aż trochę on wystygnie. Dzięki temu zachowamy więcej dobroczynnych składników. Dodatkowo, wbrew krążącej opinii, cytrusy wcale nie są najlepszym źródłem witaminy C, prawie cztery razy więcej tej substancji odżywczej znajdziemy w rodzimej czarnej porzeczce. Garść owoców spokojnie lub łyżka domowego syropu zaspokoi nasze zapotrzebowanie na ten składnik i ograniczy ryzyko infekcji podczas chłodniejszych dni. A cytrusy, choć uchodzą za zimowe owoce, niestety swym działaniem, zamiast wspierać organizm, dodatkowo go wychładzają. Nie bez powodu cytrynowa lemoniada orzeźwia w upalne dni.
Nim zastosujemy domowe wspomagacze odporności, warto przyjrzeć się im bliżej i dobrze poznać ich właściwości, w ten sposób lepiej zatroszczymy się o własne zdrowie.